Geneza tej pracy ma u swoich podstaw dwa wydarzenia.
Pierwsze to przypadkowe spotkanie, w czasie którego w rozmowie z dziekanem poważnej uczelni ekonomicznej spotkałem się z pytaniem: "Co to właściwie są te studia nad przyszłością?". Nie kryję, że wstrząsnęło to mną i uwidoczniło zarazem, jak potrzebna jest popularyzacja wiedzy o tej dziedzinie, skoro nawet wśród kadry naukowej może paść takie pytanie.
Drugie wydarzenie, które wpłynęło na powstanie niniejszej publikacji, to fakt, że po 36 latach zakończyłem właśnie swoją pracę w Komitecie Prognoz Polskiej Akademii Nauk. Okres ten wysoko sobie cenię i podzielam dumę z osiągnięć Komitetu.
Uświadomiłem sobie w związku z tym potrzebę podsumowania moich doświadczeń z uczestnictwa w pracach Komitetu, w tym również w charakterze jego sekretarza naukowego i zastępcy przewodniczącego przez kilka czteroletnich kadencji.
Na to nałożyła się świadomość krytycznej wręcz sytuacji w wykorzystaniu tego dorobku myślenia o przyszłości w Polsce. Jesteśmy pod tym względem daleko w tyle w stosunku do innych krajów, w tym nawet do znajdujących się na zbliżonym poziomie rozwoju. Sprawia to więc wrażenie, że bądź nie chcemy, bądź nie umiemy myśleć naukowo o przyszłości w skali makro.
Jeżeli to wszystko zsumować, stworzyło to we mnie silny impuls, któremu zawdzięczają Państwo, Szanowni Czytelnicy, tę pracę.
Korzystam zarazem z okazji, aby podziękować recenzentom mojej pracy. Najwięcej zawdzięcza ona Profesorowi Zdzisławowi Sadowskiemu, którego uwagi pozwoliły wzbogacić ją o nowe treści. Równie cenne były uwagi Profesora Lecha W. Zachera, zwłaszcza krytyczne. Starałem się je uwzględnić w maksymalnym zakresie.
Wyrażam też podziękowanie Redaktorowi Zbigniewowi Bartusiowi z "Dziennika Polskiego" za zgodę na opublikowanie pełnego tekstu opracowanego przez niego wywiadu ze mną na ten temat, wydrukowanego we fragmentach w styczniu 2008 r.
Czy zadania, które sobie stawiałem przystępując do pracy nad niniejszą książką, udało mi się wykonać - ocenią już sami Czytelnicy.